środa, 25 lutego 2015

Szkolenia Dotacyjne – wielki polski galimatias



„Zasady wydatkowania dotacji”, Zagadnienia dotacyjne”, „Dotacja dla przedszkoli niepublicznych a jej wykorzystanie”. Tytuły różne, w teorii uczestnicy szkoleń powinni słyszeć tę samą zwartą i jasną wykładnię jak zgodnie z prawem wydać dotację.
Niestety. Szkoleniowcy wynajęci przez gminę mówią jedna prawdę a szkoleniowcy opłacani przez przedszkola drugą - zgoła odmienną. Zdarza się nawet że zdanie odrębne na pewne kluczowe zagadnienia o których poniżej prezentuje ten sam szkoleniowiec w zależności od tego do kogo mówi: do urzędnika czy do przedszkola.
Fakt ten nie dziwi zważywszy na – jak to zwykle w Polsce bywa – niejasne przepisy prawne. Urzędnicy dbając o finanse publiczne udowadniają, że dotacji najlepiej w ogóle nie wydawać. Przedszkola niepubliczne z kolei wydają dotację szybko a i tak pozostaje duża dziura w budżecie przedszkolnym którą muszą pokryć rodzice. Nie ma dobrego wujka, który poratuje w potrzebie. Trzeba planować, budżetować i oszczędzać. Wszyscy zgadzamy się co do jednego – utrzymanie dziecka w przedszkolu kosztuje. I to dużo – wg naszych wyliczeń średnio i przeciętnie od 800 do 1000 zł/miesiąc. Skoro zaś średnia dotacja w Polsce to 300 zł/dziecko nie ma co się łudzić, że coś z niej przedszkolu zostanie.
Finanse przedszkola publicznego i niepublicznego to dwie różne bajki. Organem prowadzącym dla przedszkola publicznego jest gmina. Organem prowadzącym dla przedszkola niepublicznego jest osoba fizyczna lub prawna. Pomimo „rozdwojenia jaźni” – czyli odrębności przedszkola od osoby prowadzącej – załóżmy że jest to osoba fizyczna bo to 90% przypadków – tak naprawdę jest to ten sam podmiot. Mało tego – to organ prowadzący ma NIP, to organ prowadzący zawiera umowy o prace, płaci za prąd, gaz, ZUS, PIT itp. Takie mamy przepisy o rachunkowości. Nie można wydzielić płatności organu prowadzącego od płatności przedszkola bo to ten sam garnek. Można wydzielić wydatki finansowane z dotacji i wydatki finansowane z wpłat rodziców. Czyli dwa segregatory: w jednym kwity dla urzędu skarbowego a w drugim z dotacji. Dotację wraz z wydatkami nią finansowanymi wyksięgowujemy z księgi przychodów i rozchodów. W KPiR pozostaje zatem ślad, że dotacja wpłynęła i że została przeznaczona na wydatki bieżące przedszkola.
Zgodnie  z ustawą dotacje mogą być wykorzystane wyłącznie na:
1) pokrycie wydatków bieżących szkół, przedszkoli, innych form wychowania przedszkolnego i placówek, obejmujących każdy wydatek poniesiony na cele działalności szkoły, innej formy wychowania przedszkolnego lub placówki, w tym na wynagrodzenie osoby fizycznej prowadzącej szkołę, przedszkole, inną formę wychowania przedszkolnego lub placówkę, jeżeli odpowiednio pełni funkcję dyrektora szkoły lub placówki albo prowadzi zajęcia w innej formie wychowania przedszkolnego, z wyjątkiem wydatków na inwestycje i zakupy inwestycyjne, zakup i objęcie akcji i udziałów lub wniesienie wkładów do spółek prawa handlowego;
2) zakup środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych, obejmujących:
a) książki i inne zbiory biblioteczne,
b) środki dydaktyczne służące procesowi dydaktyczno-wychowawczemu realizowanemu w szkołach, przedszkolach i placówkach,
c) sprzęt rekreacyjny i sportowy,
d) meble,
e) pozostałe środki trwałe oraz wartości niematerialne i prawne o wartości nieprzekraczającej wielkości ustalonej w przepisach o podatku dochodowym od osób prawnych, dla których odpisy amortyzacyjne są uznawane za koszt uzyskania przychodu w 100% ich wartości, w momencie oddania do używania.
W praktyce oznacza to, że prawie każdy wydatek związany z przedszkolem można finansować z dotacji o ile nie są to inwestycje czy kredyty. Dementujemy niniejszym najczęstsze pomysły rozpowszechniane poprzez przeróżne firmy szkoleniowe zatrudniane przez samorządy:
1.       „Z dotacji nie można finansować wyżywienia”. Można , o ile nie jest ono finansowane z innych źródeł: np. z wpłat rodziców
2.       „Z dotacji nie można finansować wydatków organu prowadzącego”: można a wręcz trzeba, bo to organ prowadzący jest płatnikiem faktur – to na jego nazwę, nip i adres wystawiany jest dokument księgowy (pomijam to absurdalne przykłady z gmin, w których przedszkolom nadano numer NIP – sic!)
3.       „Z dotacji nie można finansować wydatków na sprzątanie i obsługę kuchni”. A jak inaczej utrzymać przedszkole, jak rozdać posiłki i posprzątać po dzieciach? Jest to ewidentny wydatek bieżący, który może być finansowany z dotacji o ile nie jest finansowany z innego źródła co w przypadku pomocy kuchennych i sprzątaczek trudno sobie wyobrazić)
4.       „Z dotacji nie można finansować wynagrodzenia właściciela” – można o ile pełni funkcje dyrektora co zawsze ma miejsce. Właściciel zawsze jest dyrektorem, jeśli nie pedagogicznym to zarządzającym: zatrudnia, zwalnia ustala ceny, dba o personel, budynek, przyszłość itp. itd. To wieloetatowa praca za która należy się wynagrodzenie. To często też jedyny sposób, żeby pokryć wydatki związane z utrzymaniem nieruchomości, w której usytuowane jest przedszkole a będącej własnością osoby prowadzącej przedszkole lub jego rodziny. W takiej sytuacji obciążeniem są przeważnie kredytowe (niestety często frankowe…) które muszą być pokryte z wynagrodzenia osoby prowadzącej.
5.       „Dotacja ma być wydatkowana bezpośrednio na wydatek” – niekoniecznie, może tez służyć na pokrycie wydatku poniesionego wcześniej ze środków własnych organu prowadzącego, tj. z wpłat rodziców. Jeśli rodzice płacą czesne do 10 dnia miesiąca a dotacja wpływa 25 –go dnia miesiąca to można wydatki bieżące pokryć z czesnego od rodziców a potem sfinansować te wydatki dotacja. Mówi o tym art. 251 ustawy o finansach publicznych: „Wykorzystanie dotacji następuje w szczególności przez zapłatę”. W szczególności przez zapłatę ale również przez refinansowanie poniesionego wydatku z innego źródła

Na koniec wielka prośba do przedszkoli: nie oddawajcie dotacji, której sposób wydatkowania został zakwestionowany przez Wasz urząd, bez prawomocnej decyzji sądu administracyjnego! Teoretycznie niebieską farbę do ścian sfinansowaną z dotacji też można zakwestionować. W końcu biała jest tańsza…..
A my wysyłamy pismo do Centrum Szkoleniowego dla Samorządu i Biznesu „OTUS” z Lęborka, które pięć powyższych punktów przedstawiła przedszkolom dokładnie tak jak nie powinna.

10 komentarzy:

  1. Witam,
    Przedwczoraj byłam na tego typu szkoleniu. Zgadzam się z tekstem w stu procentach. Jestem organem prowadzącym, nie będącym dyrektorem pedagogicznym w przedszkolu niepublicznym.
    Zastanawiam się, czy ustanawiając siebie dyrektorem zarządzającym, bo rozumiem, że należy wpisać do statutu tzw. " moje " obowiązki- dyr. zarządzającego, które wykonuję na co dzień :) to czy w statucie trzeba również wpisać kwotę wynagrodzenia, które będzie finansowana z dotacji? Powiem, że na szkoleniu tak mi zasugerowano. Ale ta kwota jest różna co m-c :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Absolutnie. Do statutu takich rzeczy się nie wpisuje. Tak samo jak w statucie publicznego nie ma wynagrodzenia dyrektora. Wynagrodzenie niech ci ustali upoważniony maz/żona pisemnie a potem to księguj za pomocą noty księgowej . Jak się zmienia to co miesiąc dokumenty ustalające jego wysokość.

    OdpowiedzUsuń
  3. A czy obowiązki dyr. zarządzającego i pedagogicznego trzeba rozdzielić w statucie?
    W tej chwili w naszym statucie są obowiązki ogólnie dla dyrektora. Czy trzeba te obowiązki podzielić?

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety ja prowadzę sama przedszkole. Mąż zajmuje się zupełnie czymś innym. Co zrobić w takiej sytuacji?

    OdpowiedzUsuń
  5. Statut powinien zawierać informacje o tym kto zarządza placówką - np. dyrektor zarzadzający (właściciel) i dyrektor pedagogiczny.
    Dyrektor winien zostac powołany odrębnym aktem powołania (proszę pamiętać o tym, że w przypadku właściciela - nie może on sam siebie powołać na dyrektora - powinien w takim przypadku skorzystać z pełnomocnika, który podpisze akt powołania). W takim akcie powołania winny być ustalone zasady wynagradzania dyrektora.

    OdpowiedzUsuń
  6. czy w przypadku gdy mąż jest właścicielem a ja dyrektorem zarządzającym i mamy innego dyrektora dydaktycznego, czy jako taki dyrektor zarządzający mogę moje wynagrodzenie wliczać do dotacji?

    OdpowiedzUsuń
  7. A kto może być takim pełnomocnikiem ? Zupełnie gubię się w tym.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Dotację wraz z wydatkami nią finansowanymi wyksięgowujemy z księgi przychodów i rozchodów. W KPiR pozostaje zatem ślad, że dotacja wpłynęła i że została przeznaczona na wydatki bieżące przedszkola."
    A czy istnieje w ogóle jakaś podstawa prawna sankcjonująca oblig księgowania następnie wyksięgowywania dotacji w KPiR?

    "Statut powinien zawierać informacje o tym kto zarządza placówką"
    Jaka zatem powinna być prawidłowa kolejność czynności, skoro osoba prowadząca ustala brzmienie statutu (art. 84 ust. 1 u.s.o.), w którym w szczególności JUŻ definiuje siebie, jako organ placówki (stanowisko dyrektora, art. 84 ust. 2 pkt. 3 u.s.o.). Czy pełnomocnik np. z CEIDG musi być definiowany w statucie?

    Szereg Nieprawidłowości

    OdpowiedzUsuń
  9. W czasie ostatniej kontroli panie urzędniczki kazały mi poza obecnościami w dzienniku okazać także wyciągi z rachunku bankowego na który wpływa czesne oraz umowy z klientami. Czy to jest zgodne z prawem?

    OdpowiedzUsuń
  10. Starając się o dotację należy dokładnie przeanalizować warunki na jakich jest przyznawana, aby później nie było nieporozumień. Warto również skonsultować się z osobą, która ma doświadczenie w tej dziedzinie. Pomoże nam otrzymać taką dotację i spełnić jej założenia. Bardzo ciekawy wpis.

    OdpowiedzUsuń