Zgodnie z ustawą o systemie oświaty gmina
ma obowiązek wypłacać dotacje dla niepublicznych przedszkoli działających na
jej terenie. Ustawodawca nakładając ten obowiązek dał jasne wytyczne w jakiej
wysokości dotacja się należy. Tu kończy się władza ustawodawcza i zaczyna
władza samorządowa. Gmina jako samorząd, sama rządzi.
Ten
sam
ustawodawca wprowadził różne rodzaje placówek oświatowych tj.
przedszkola, punkty przedszkolne oraz zespoły wychowania przedszkolnego.
Nowelizacje ustawy związane z obniżaniem wieku szkolnego wprowadziły
pojęcie oddziału zerowego a zaraz potem oddziału przedszkolnego.
Przeanalizujmy ten twór.
Twór potworny - oddział przedszkolny
Twór potworny - oddział przedszkolny
Oddział
przedszkolny to grupa dzieci w wieku od 2,5 do 6 lat przebywająca w
godzinach co najmniej od godz. 8 do godz. 13 budynku szkolnym. Do roku
2016 te właśnie grupy staną się przedszkolami wchodzącymi w skład
zespołu szkolno - przedszkolnego ze szkołą "macierzystą", tj. tą w
której się mieszczą. To przekształcenie nastąpi pod warunkiem spełnienia
warunków wymienionych w rozporządzeniu MEN:
rozporządzenie MEN
Czyli zgodnie z polskimi przepisami legalny i bezpieczny oddział DZIŚ to taki, który spełnia warunki sanitarne i ppoż TAK JAK DLA PRZEDSZKOLA. Zapytaliśmy kilku wybrańców o te warunki i otrzymaliśmy bliźniacze odpowiedzi (oj, nieładnie tak ściągać od sąsiada):
SP Wiślanka
SP Wojanowo
ZSP w Borkowie
ZS w Łęgowie
ZS w Rotmance
ZS w Starzynie
A więc oddziały przedszkolne DZIŚ nie spełniają warunków przewidzianych prawem budowlanym. Dzieci w takich miejscach przebywają zatem z NARAŻENIEM ZDROWIA I ŻYCIA.
Czemu zatem powstają?
Upychanie dzieci w szkołach to najtańsza metoda upowszechnienia edukacji przedszkolnej. Najtańsza metoda tam gdzie niż demograficzny pustoszy szkoły. Tam gdzie świeci pustkami zawodówka czy liceum wieczorowe. Na nic Karolino I Tomku E. wasze podpisy. Dziś w szkole ląduje nie tylko 6-latek ale 5,4 i 3 latek też. Znamy nawet przypadki kuriozalne: oddział przedszkolny w szkole na dwie zmiany... i wskaźniki lecą do góry..
Oddziaływanie oddziału
rozporządzenie MEN
Czyli zgodnie z polskimi przepisami legalny i bezpieczny oddział DZIŚ to taki, który spełnia warunki sanitarne i ppoż TAK JAK DLA PRZEDSZKOLA. Zapytaliśmy kilku wybrańców o te warunki i otrzymaliśmy bliźniacze odpowiedzi (oj, nieładnie tak ściągać od sąsiada):
SP Wiślanka
SP Wojanowo
ZSP w Borkowie
ZS w Łęgowie
ZS w Rotmance
ZS w Starzynie
A więc oddziały przedszkolne DZIŚ nie spełniają warunków przewidzianych prawem budowlanym. Dzieci w takich miejscach przebywają zatem z NARAŻENIEM ZDROWIA I ŻYCIA.
Czemu zatem powstają?
Upychanie dzieci w szkołach to najtańsza metoda upowszechnienia edukacji przedszkolnej. Najtańsza metoda tam gdzie niż demograficzny pustoszy szkoły. Tam gdzie świeci pustkami zawodówka czy liceum wieczorowe. Na nic Karolino I Tomku E. wasze podpisy. Dziś w szkole ląduje nie tylko 6-latek ale 5,4 i 3 latek też. Znamy nawet przypadki kuriozalne: oddział przedszkolny w szkole na dwie zmiany... i wskaźniki lecą do góry..
Oddziaływanie oddziału
Przeanalizujmy
jaki wpływ ma oddział przedszkolny w szkole na wysokość dotacji dla
przedszkoli niepublicznych. Jak można się domyślać niekorzystny. Mamy
niewiele wydatków ponoszonych bezpośrednio na taki oddział:
wynagrodzenie nauczyciela, art. plastyczne, papiernicze, pomoce
dydaktyczne. Pozostałe wydatki przypisane są szkole i trzeba dużo dobrej
woli, żeby je wyłuskać: część wynagrodzenia dyrektora, personelu
administracyjnego, kuchni, część z mediów opłacanych przez szkołę itp.
itd. O dobrą wolę w naliczaniu dotacji trudno, więc bez usankcjonowanego
przez Sejm systemu do wyliczania tych wydatków szykuje się niezła
batalia w każdym gminnym przypadku.
Na szczęście jeszcze przez 16 miesięcy wydatki bieżące ponoszone przez gminę na oddziały przedszkolne w szkołach nie wchodzą w podstawę naliczania dotacji.
Nie wszędzie jednak - w wielu przypadkach gmina wykazuje się kreatywnością i tworzy w szkołach zamiejscowe filie przedszkoli. W statucie pojawiają się odpowiednie zapisy i powstaje zamiejscowy oddział przedszkolny. W przypadku przedszkoli niepublicznych też spotykamy takie rozwiązanie jednak w tym przypadku - zanim przedszkole wystąpi z wnioskiem o dotacje musi udokumentować warunki odpowiednie do przebywania dzieci w lokalu. Gmina nic nikomu udowadniać nie musi.
I tak mamy oddział przedszkolny nazywany filią, który do podstawy naliczania dotacji - a jakże - wchodzi: przecież to nie oddział przedszkolny tylko filia...
Na szczęście jeszcze przez 16 miesięcy wydatki bieżące ponoszone przez gminę na oddziały przedszkolne w szkołach nie wchodzą w podstawę naliczania dotacji.
Nie wszędzie jednak - w wielu przypadkach gmina wykazuje się kreatywnością i tworzy w szkołach zamiejscowe filie przedszkoli. W statucie pojawiają się odpowiednie zapisy i powstaje zamiejscowy oddział przedszkolny. W przypadku przedszkoli niepublicznych też spotykamy takie rozwiązanie jednak w tym przypadku - zanim przedszkole wystąpi z wnioskiem o dotacje musi udokumentować warunki odpowiednie do przebywania dzieci w lokalu. Gmina nic nikomu udowadniać nie musi.
I tak mamy oddział przedszkolny nazywany filią, który do podstawy naliczania dotacji - a jakże - wchodzi: przecież to nie oddział przedszkolny tylko filia...
Trzymamy kciuki za niezawisłych sędziów w Polsce. Spróbujcie się jakoś połapać. Bardzo prosimy.
Stella P.
Stella P.